Dzisiaj zaległe wyzwanie poniedziałkowe - nie ma to jak mieć super refleks ;) Michelle zaproponowała kolejny żurnalowy temat, który tym razem jest "brak". No więc skrobnęłam coś na szybko i nawet, że nieźle to wyszło:
A poza tym... pracuję nad moim nowym blogiem, a będzie to blog... motywacyjny. Tak, tak - czas wziąć się w końcu za swoje życie tak jak trzeba i zacząć podążać za marzeniami... Wszystkich czujących podobnie, a potrzebujących przy tym jakigoś kopniaka do działania zapraszam już teraz :) Dopracuję jeszcze kilka technicznych spraw i będę miała okazję zaprezentować się Wam od nieco innej, powiedzmy "dziennikarskiej" strony. Mam już zarys kilkunastu tematów więc będzie się działo ;)
Korzystając z okazji pragnę jeszcze przeprosić wszystkich, którym miałam coś wysłać i jeszcze tego nie zrobiłam. Nie martwcie się - pamiętam o Was kochane :* I pracuję nad sobą, co by moja rozlazłość nie stwarzała już więcej takich problemów.