Tak, tak - to była zdecydowanie mega płodna noc ;) Szczytową formę osiągnęłam między 2.00 i 3.00 niszcząc tym samym po raz kolejny mój plan pod tytułem " zacznę w końcu regularnie sypiać". No ale dla takich chwil właśnie warto żyć !!! Nie będę może wszystkiego pokazywała od razu - zostawię sobie trochę na zapas na kilka kolejnych dni. Dzisiaj zaprezentuję moją propozycję kulinarną - czyli odpowiedź na wtorkowe wyzwanie scrapujących polek:
Pokochałam te recyklingowe, surowe bazy. Zrobiłam dzisiaj sklepowy nalot zatem przygotujcie się bo z pewnością pojawi się ich cała masa :)
5 komentarzy:
Piękna i zupełnie inna :)
Cudna jest!!!
Fantastyczna forma i kolory :D
:*
FANTASTYCZNE! niebanalnie :) podoba mi się bardzo, bardzo!
też kilka dni temu znalazłam w końcu te surowe bazy i już nie mogę się doczekać kiedy dostaną się w moje ręce :)
Pisałam już na Polkach, ale wspomnę jeszcze tutaj - wspaniała jest ta kartka!!! Niby taka surowa, a ma w sobie tyle ciepła... Świetna! :)
świetna!!!
Prześlij komentarz