środa, 27 czerwca 2012

co mnie kręci?

... czyli kolejna zaległa praca - wpis do żurnala Scrapujących Polek. Wyzwanie co prawda już się skończyło, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby zająć się takim właśnie tematem w swoim żurnalu. No więc, spowiadam się ;)



Tak - przyznaję - choruję na butoholizm :) Choć aktualnie nic innego nie ma dla mnie znaczenia oprócz mojego kochanego pyszczola wpatrującego się we mnie. Ale to chyba nikogo już nie dziwi :)



Tosia pozdrawia wszystkich tuzaglądaczy :)



środa, 20 czerwca 2012

pierwszy raz

Oj, kilka rzeczy się nazbierało. Na początek zaległy wpis artżurnalowy na Scrapujących Polkach - wyzwanie prowadziła Michelle, a  temat brzmiał "pierwszy raz". 


A ponieważ poprzedni post cieszył się dużym zainteresowaniem - dorzucam jeszcze fotkę mojego kochanego śpiącego Tosiulka :)



sobota, 16 czerwca 2012

weekendowo :)


To zdecydowanie jeden z najpiękniejszych tygodni w moim życiu. A to za sprawą maleństwa, które przybyło do nas dzisiaj rano :)


Upragniona i wyczekana Tosia :) Pozdrawiamy wszystkich machając małym, białym ogonkiem :) PS. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że scrapowanie mi teraz nie w głowie ;)


poniedziałek, 11 czerwca 2012

wyprzedaż przydasi

Tym razem ogłoszeniowo :)

Czas pozbyć się zbędnych przydasi, dużo fajnych rzeczy - często w ogóle nie używanych. Zapraszam powyżej do zakładki WYPRZEDAŻ czyli --> tutaj.

siedem




Trudne? Ooo tak ;) Da się? Oczywiście ;) Bardzo proszę...


Nie zapomnijcie pochwalić się -->  tutaj.


niedziela, 10 czerwca 2012

zawsze nigdy czasami

Na deser dorzucam jeszcze dzisiaj kolejną pracę - wyzwanie trwa do północy więc jest jeszcze szansa ;) Miłośników art journalingu zapraszam --> tutaj.



Materiały: resztki papierowe, wycinki z gazety, serwetka, stemple, tusza archival ink, distress stainy,  maszynowy napis.


Albert :)

Dzisiaj z lekkim poślizgiem bo już ruszyło kolejne wyzwanie ale to trwa nadal, więc zapraszam serdecznie ----> tutaj. A o czym jest? Czekoczyna zaproponowała bardzo fajny temat - lustrzane odbicie. Moim lustrzanym odbiciem jest... Albert ;) Podobne poczucie humoru, pojmowanie świata... Bo czyż nie można się zgodzić z tymi słowami...

"Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko?"


Nie wiem czemu ale ten cytat nie przemawia kompletnie do mojego małżonka ;)




Materiały: kartki ze starych książek i resztki papierów, białe gesso, stemple TH, wydruk z gazety, taśma dekoracyjna, naklejki Authentique, koronka, czarny cienkopis, tusze Distress, Archival Ink, alfabet 7dots studio - Wonderland.