Trochę się tego wszystkiego nazbierało ostatnio... W pracy zachrzan na maxa, a na dodatek śpik do pasa... Każdy weekend mam zajęty bo uczę się konstruowania ubioru. No i do tego wena dalej nie dopisuje :( Niewiele ostatnimi czasy bywam w wirtualnym świecie, stąd dzisiaj będzie hurtowo. No to zaczynamy.
Na początek zalterowana płyta cd. Należało użyć żywych barw i okrągłych dodatków:
To było w poprzednim tygodniu. A w tym na warsztat poszły z kolei opakowania na płyty ;) I tak powstała moja ramko-biletochowaczka dla depesza/depeszki. Można ją postawić i pełni wówczas rolę ramki-obrazka, a po złożeniu staje się opakowaniem na bilety z koncertów DM. Coś w sam raz dla mojej siostry :)
Ostatnio powstały również dwa ateciaki. Pierwszy z nich na wyzwanie Annar - "Elfy i wróżki":
Oraz ATC wymiankowe, które poleciało do Natolin. Temat - "Marilyn Monroe" :
W zamian dostałam takie oto pomysłowe ATC. Dziękuję bardzo Natolin :*
Uff... to chyba wszystko. Dziękuję za uwagę ;) Na koniec pragnę jeszcze zaprosić wszystkich na moje jutrzejsze ateciakowe wyzwanie na portalu Scrapujących Polek.
2 komentarze:
Szczerze Cię, Ania, podziwiam za to, że żyjąc w takim pośpiechu znajdujesz czas na tworzenie i to wcale niebanalnych rzeczy. Prace bardzo ciekawe i jak zwykle oryginalne.
porównując płytę i pudełko - dwie zupełnie różne prace! mnie się starsznie podoba ta płyta, z lekka mi horrorowato wygląda (co wcale nie uważam za mankament - wręcz przciwnie- coś ostrzejszego się pojawiło!)
Prześlij komentarz