Na początku miało być mrocznie... No ale chwyciłam się filcu, a że nastrój mam ostatnio mega pozytywny to wyszło coś zupełnie innego:
Obrazek czachomana jest dla mnie ;) a podstawka pod kubek dla drugiej połówki. Zemsta pająka za wszystkich braci i siostry wciągniętych przy użyciu rury od odkurzacza przez mojego bezwzględnego męża hehehe. Wybaczcie tą paskudną jakość zdjęcia. Z pewnością podmienię ją jutro bo patrzeć na ten badziew nie mogę lecz niestety musiałam je umieścić by zdążyć przed północą. A mroczna praca... się zrobi niedługo, z pewnością ;)
EDIT: Zdjęcia podmienione choć i tak w rzeczywistości czerwień jest bardziej krwista ;) Dodam jeszcze tylko, że przygotowałam te filcaki specjalnie na to halloweenowe wyzwanie craftimaginarium.
3 komentarze:
superowe! niby mroczne ale z jajem :D
Genialne ;) To mój ulubiony styl w "makabrze" :D
Hahaha!!! Rewelacja!!! Czachoman - odlotowa ksywka :D
Prześlij komentarz