wtorek, 2 listopada 2010

Jak tworzyła się puszka

A było to tak:
Po ostatnim konserwowym ;) wyzwaniu bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że tym razem będziemy alterować na portalu PS większą puszkę. No więc upolowałam sobie taką jedną i rozpoczęłam  alteracyjne działania (chyba takie słowo nie istnieje ???). Na początku - zainspirowana myślą ze słoika na blogu craftimaginarium - okleiłam całą puszkę taśma papierową i pomalowałam białą akrylówką. No i....powiedzmy efekt nie był zbyt zadowalający. A więc - odczekałam aż wyschnie i... oderwałam. Następnie wpadłam na inny pomysł - pomalowałam puszkę białą akrylówką i chciałam ją ładnie ostemplować. Miała mieć na sobie piękne, czarne ornamenty. No i...jakby to powiedzieć - ornamenty miała, ale żeby były piękne to bym nie powiedziała ;) Niewiele mogłam z tym wytworem zrobić jak tylko...zamalować go innym kolorem. Powstała więc puszka w kolorze szarym ;) Ale ponieważ uparłam się, że jednak będzie ona ostemplowana przystąpiłam ponownie do takowych działań zmieniając jednak wzór stempla. No i wtedy zaczęło nareszcie to wszystko jakoś wyglądać. Dorzuciłam do tego stempel z napisem, koronki i kropki akrylowe. W efekcie końcowym powstało pudełko na nie wiadomo co...tzn. na razie mieszkają w nim koronki.


Ehhh... ciężka jest rola tworzyciela hehe.


7 komentarzy:

Eawera pisze...

No Boska robota!! Puszeczka superowa naprawde!
Pozdrawiam:)

KOLOROWY ptak pisze...

Piękna! Bardzo klimatyczna :)

Joanna Oborska pisze...

Ten puszkowy pomysł na pewno od Ciebie podbiorę :) Bardzo mi się podoba :)

Guriana pisze...

może się i długo tworzyła...ale efekt jaki!!...niezwykle klimatyczna!!:))

Mała Mi Buka pisze...

Ale efekt jak najbardziej atrakcyjny ;) Piękność!

Encza pisze...

Ta puszka jest boska! Wpatruję się w nią .... oj długo się wpatruję:)

Musta pisze...

Świetna.... Idealna na koronki ;) Ostatnio ciągle na blogach widzę puszki... Aż chyba zacznę kolekcjonować opakowania po kukurydzy i groszku ;)