niedziela, 10 maja 2009

Kolorowo, pastelowo...


Znowu powstał kolejny notesik. Chyba się trochę uzależniłam... ale co mam zrobić, pomysły same cisną się do głowy. Tym razem to prezent dla przyjaciółki. Dotarł już do właścicielki i bardzo się podobał :) Co prawda pierwszym założeniem było to, że notes będzie zamykany przy pomocy tych uroczych różowych wstążeczek. I wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że podczas przycinania jednego z boków ostrze noża przejechało niechcący również po wstążeczce ( fuck!). Ze względu na fakt, iż byliśmy już spóźnieni, a notes miał za chwilę jechać do nowej właścicielki - musiałam niestety pozbyć się tego dodatku w postaci uroczego wiązania :( Tak to jest jak się odkłada craftowanie na ostatni moment... Może kolejnym razem pójdzie trochę lepiej.  A teraz kilka fotek:








Brak komentarzy: