wtorek, 21 grudnia 2010

Zanim poczułam klimat...

Ostatnio zorganizowałyśmy kolejną wymiankę  między zespołem Scrapujących Polek. No i wszystko byłoby super gdyby nie fakt, że termin płynął nieubłaganie, a ja ani trochę nie czułam w sobie świątecznego natchnienia. Powstały w końcu dwie karteczki, pierwsza dla UHK, a druga dla Mollik. Pokazuję, choć niestety nie ma się czym chwalić ( sorry dziewczyny następnym razem będzie lepiej - obiecuję).  Dopiero po ich wysłaniu tak naprawdę rozkręciłam się na maksa. Ale o tym już niebawem, dużo piękności będę miała do pokazania - czekam tylko na znak, że wszystkie niespodzianki dotarły już na miejsce ;) 



Już za trzy dni Wigilia - przegięcie nie?


2 komentarze:

Tusia Lech pisze...

Tak - ostre przegięcie... W ogóle nie wiem, jak to możliwe, że to już tak blisko...

Co do cudności - wczoraj do mnie dotarła jedna - bardzo dziękuję ankan :* Przecudna karteczka. Wisi u mnie na drzwiach wejściowych (są metalowe i to jedyne miejsce, gdzie mogę ją przyczepić magnesem) i pyszni się piękną czerwienią. Dziękuję raz jeszcze bardzo bardzo :*

MOLLIK pisze...

moja karteczka jest cudowna! i jest to jedyna kartka która dotarła do mnie przed świętami :)))) od razu zajęła dumne miejsce na kominku :) dziękuję!